Muszę się przyznać, że bardzo lubię czytać książki debiutantów. Mają świeże spojrzenie, nowe pomysły, bywa, że piękną stylistykę.
W przypadku tej książki zdecydowanie zaintrygował mnie pomysł fabuły. Historia małżeństwa, które ciut już znudzone sobą i szarą codziennością, poszukuje nowych ekscytujących doznań. Nikt bowiem nie chce, aby jego związek zabiła rutyna. A co jeśli jedynym pomysłem na przełamanie związkowej monotonii jest zabicie drugiego człowieka?
Książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Czyta się szybko, niecierpliwie czekając na rozwój wydarzeń.
Serdecznie polecam czytelniczej uwadze!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz