Nie ma chyba nic przyjemniejszego niż nieoczekiwana zbieżność pewnych zdarzeń. W czwartek odwiedziłam pierwszoklasistów, by przeczytać im dwie spośród dziesięciu niesamowitych przygód rozkompletowanych skarpetek
zdjęcie własne |
zdjęcie własne |
zdjęcie własne |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz