projekt własny |
Inspiracją dla autorki do napisania tej powieści była wystawa fotograficzna Walizek z Willard – walizek pacjentów, przyjmowanych do szpitala psychiatrycznego między 1910 a 1960 rokiem. W roku 1995, kiedy szpital został zamknięty, na strychu odnaleziono kilkaset walizek, zostawionych przez pacjentów w depozycie. Walizki wraz z rzeczami osobistymi pacjentów zostały przekazane do Muzeum Nowojorskiego, gdzie co jakiś czas niewielkie próbki z tej kolekcji były pokazywane publiczności. W 2003 roku, fotograf Jon Crispin zobaczył je po raz pierwszy i po kilkuletnich staraniach, bo w roku 2011, uzyskał od Muzeum zgodę na sfotografowanie tej kolekcji i pokazanie jej światu.
Książka poraża przede wszystkim opisem brutalnych metod, jakie stosowano w szpitalach stanowych dla osób umysłowo chorych oraz faktem, iż początkiem XX wieku w takich szpitalach przebywali ludzie, którzy niekoniecznie byli chorzy psychicznie, ale na leczenie kierowano osoby bezdomne, ludzi, którzy mieli kłopoty finansowe, byli przygnębieni po rozwodzie czy po śmierci bliskiego członka rodziny, bądź takie, które śmiały publicznie wyrazić swój gniew lub sprzeciw wobec drugiej osoby.
Serdecznie polecam czytelniczej uwadze !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz