projekt własny |
Byłabym niesprawiedliwa gdybym napisała, że książka jest niewarta uwagi, a jej czytanie to wyjątkowa starta czasu. Powieść, która traktuje o zamykaniu w książkach niechcianych wspomnień, których nie chcesz pamiętać, albo do zapomnienia których zostałeś zmuszony, z pewnością porusza i muszę dodać, że jeszcze długo po skończonej lekturze byłam pod wrażeniem. Jednak chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się, że czytając książkę, czułam coraz większe rozczarowanie faktem, że rekomendacja z tyłu okładki ma się nijak do treści powieści. Emmet Farmer, który z ogromną rezerwą rozpoczyna pracę w warsztacie Seredith i poznaje stopniowo sekretne tajniki wyjątkowego zawodu Oprawiacza książek, zostaje z niczym w momencie nieoczekiwanej śmierci Oprawiaczki. Od tego kluczowego momentu uczucie rozgoryczenia towarzyszyło mi już do końca książki. A to co stało się potem w opisie książki zostało zawarte w jednym zdaniu: "Księgi zapomnianych żyć" to niesamowita historia o zakazanej miłości, lojalności, przyjaźni...
Mimo wszystko - Serdecznie polecam czytelniczej uwadze!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz